Przejdź do głównej zawartości

Posty

Postanowienie

Nie jestem dobrym człowiekiem, często tak właśnie o sobie myślę, nie spełniam wymogów, nie klasyfikuję się, oblałam test z dobroci, przegrywam za każdym razem. Staram się każdego dnia, każdej chwili swojego życia, pilnuję się gdy pamiętam, powtarzam sobie "będę lepszym człowiekiem", ale nad tym nie panuję, nie potrafię okiełznać swojego "JA".  Czasem sumienie podpowiada, dobry człowiek postąpiłby inaczej, dobry człowiek ma miejsce w niebie, dobry człowiek potrafi kochać, dobry człowiek jest współczujący, dobry człowiek wybacza, nie masz nic w sobie z dobrego człowieka. Postanawiam sobie wtedy, że przestanę się starać, nie mam predyspozycji do tego zawodu, bycie dobrym przekracza moje kwalifikacje. Jednak pomimo tylu porażek, nadal mam nadzieję, na wieczne w niebie zbawienie, na spokój duszy  jeszcze tu na Ziemi, więc nadal się staram, swoje życie poukładać, by stać się kiedyś dobrym człowiekiem.  
Najnowsze posty

Księżycowa

W poświacie księżyca snuję rozważania, czy On w ogóle coś oznacza?  Irytująco się przygląda, reflektor skierowany wprost na mnie. To tylko moje urojenia, innym też w okna zagląda, szuka, szmera gdzieś w zakamarkach, wie, że ja też mu się przyglądam. Gasi nawet gwiazdy, przyćmiewa słońce, taki niepozorny, a jaki odważny! Ukrył się za chmurami, za wiele już zdradził, oświetla mroki nocy, żegna się wraz z porankiem. Samotny wędrowiec, a wokół tysiące gwiazd. Wydają się tak blisko siebie, jakby gawędzili razem. Jakiż Głupiec, pomyślał sobie, jak wzrok może zwodzić! Zmienia się, dziś wygląda inaczej niż wczoraj, jutro będzie wyglądał inaczej niż dzisiaj. Pełni swoją nocną wartę - wieczny wartownik. Strażnik nocy, wysoko poza zasięgiem złych mocy. Nikt nie jest jednak nietykalny, szczególnie gdy tak kusi z oddali, wzbudza pożądanie, niebezpieczne zainteresowanie. Zgubi Go chluba, blask, którego on sam nie odczuwa.

Poznawać siebie

Nowe miejsca, nieznane ulice, piękne kamienice, fontanny i miejską komunikację, w obrębie tego samego kraju tak wiele różnic, tak wiele nieznanych. Ludzie odmienni od już mi znanych, inaczej ukształtowani, wyrośli z tradycji miejsca, w którym ostali. Pomniki, muzea, miejsca ... opowiadają dawne historie, milczące dla obcych, krzyczące do ich słuchających, pełne tajemnic, są częścią tego świata. Tak łatwo zakochać się w nowych miejscach, tak niewiele czasem potrzeba by zafascynować człowieka, tak niewiele by przytłoczyć go ogromem piękna, tak niewiele by padł pod ciężarem nieba. Wydaje mi się czasem, że wszędzie można wieść szczęśliwe życie, że nowe zawsze przynosi radość, nieznane zaś wzbudza ciekawość. Tak łatwo zostawić problemy za sobą, zapomnieć na chwilę. Wyjechać choćby niedaleko i wrócić by poczuć, że wszystko się zmieniło. Nie było mnie tylko przez chwilę, a miasto jakby obce, zupełnie obce. Wszędzie można wieść szczęśliwe życie, wszędzie można poczuć się...

Dorosłość

PLANETA DOROSŁOŚĆ W życiu potrzeba czasem trochę magii, czasem potrzeba jej trochę więcej, a czasem nawet bardzo dużo by zachować równowagę, stojąc pośrodku dwóch różnych światów. W życiu potrzeba czasem chwili wytchnienia, chwil zapomnienia, wędrówki w marzenia by oderwać się od ziemi, poszybować daleko, poza horyzonty logicznego istnienia. W życiu, przez krótką chwilę można być dzieckiem, wszystko wydaje się wtedy takie wielkie, pełne tajemnic. Reszta wieczności, to bycie dorosłym, zamkniętym w ramach odpowiedzialności, świadomym swoich słabości, istniejących zasad i porządku. Z upływem czasu, z mijającymi dniami potrzebujemy coraz więcej reguł i zasad, sztywnego kodeksu postępowania, by nie zagubić się czasem w Galaktyce Rozumowania.

Tragicznie

W życiu bywa różnie, ciężkie chwile chleb powszedni. W życiu bywa ciężko, gorzkie łzy spływają lekko. W życiu bywa trudno, wyboiste ścieżki plącze.  Życie jest tragiczne, monotonne i paskudne,  wbija latami gwoździe do trumny usłanej czerwonymi różami, wyłożonej morzem aksamitów, zakopanej w czarnej dziurze. Lekko czasem w życiu bywa, odpoczynek od prozy codzienności, szczęście to raptem ulotne chwile, czasem nawet trudno dostrzegalne, radość tak nagle nastaje, jak nagle upływa, gwałtowne uczucia. Tragiczne jest życie nieszczęśliwego człowieka, tylko czarne chmury na niebie dostrzega,  zaś promyk słońca jako niebezpieczeństwo postrzega. ☁☂

ROZWAŻANIA NAD JUTREM

Czy będę jutro? gdzie będę jutro? Może będę, a może mnie nie będzie, może przejedzie mnie tramwaj, potrąci autobus, może przejedzie mnie szalony rowerzysta,  może rozum postradam, może utonę  w morzu łez, pochłonie mnie czarna dziura, opcji jest przecież tak nieskończenie wiele. Jakie są moje plany na przyszłość? moje aspiracje, moje marzenia? myślę o tym od niechcenia,  do znudzenia słucham o przyszłości. A co gdy jutra nie będzie? nigdy nie nastanie? słońce nie wzejdzie, noc nie ustanie!  Czas się zatrzyma, wszystko pochłonie, jesteśmy przez chwilę, sekundą w wieczności, pyłem tej Ziemi, częścią jej nieskończoności. Czy będzie jutro? gdzie będzie jutro? Może będzie, a może już było. Z Wisłą popłynie mgliste wspomnienie, rzucę się z mostu myślę czasami,  jednak przy życiu trzyma mnie dylemat, z którego mostu rzucić się do tej pięknej wodnej otchłani? Gdy jutro nastanie, słońce wzejdzie i niebo rozpromieni, myśli przekorne rozgoni, umy...

Pierwszy wiersz o miłości

Jesteś moim wrogiem, czy też przyjacielem? nigdy się tego nie dowiem. Raz widzę w Tobie oparcie, widzę zrozumienie,  jednak masz także drugie oblicze, stawiasz mnie wtedy w obozie wroga, nie dopuszczasz do siebie, wyznaczasz granice. Raz jestem wrogiem, innym zaś przyjacielem. Raz czuję się częścią Ciebie, innym zaś obcym i cudzoziemcem. Rozumiemy siebie wzajemnie, widzimy czego inni nie dostrzegają, zaślepieni światłem morskiej latarni,  rozdzieleni wiatrem i falami wzburzonych mórz i oceany. Szukając tej wspólnej nadziei,  promyka, który nas rozpromieni, blasku latarni, by na nowo złączeni  mogli przeciwstawić słabości,  swojej wielkiej i nieograniczonej miłości.