Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2012

Sylwester

Wszystko ma swój kres, swój koniec Czas płynie przecież nieubłaganie Jeśli miał początek to i koniec To takie proste a niezrozumiałe Tik tak tik tak i tak dalej …koniec Wszystko to jakieś zagmatwane Z dnia na dzień wszystko ustaje… koniec Ding dong ding dong i północ wybija Ten co z czasem się tak bardzo mija Wszystko to jakieś oszukane Przecież jutro też nowy dzień nastanie Bim bam bim bom wciąż tyka Lecz końca już nie odlicza Tik tak tik tak ding dong bim bam Od początku tak wylicza. Ja tu czegoś nie rozumiem No bo jaka to różnica?! Taki pretekst, no bo po co, siedzieć sobie w domu nocą. Łyk szampana wszystko zmienia, całe życie nam odmienia. Dla pozorów niech wam będzie, przecież w całym tym zamęcie Wszyscy wiemy że się w końcu nic nie zmieni, nie będziemy przecież lepsi Od sąsiada przystojniejsi, nie szczuplejsi czy bogatsi. Dla odmiany to wam powiem, niech wam szczęście, niech wam zdrowie Niech uroda dopisuje i niech No...

Oda do słowa

O SŁOWO! SŁOWAMI                    PO SŁOWIE... SŁOWEM O SŁOWIE SŁOWAMI O SŁOWACH SŁOWEM O SŁOWACH? SŁOWAMI O SŁOWIE?                    ACH SŁOWO... ZE SŁOWEM NIESŁUSZNIE MAŁO WYRAZU MASZ                  O SŁOWO TYSIĄCE ZNACZEŃ                    NIEISTOTNYCH ONI ZNAJĄ PRZECIEŻ TYLKO JEDNO Z NICH TWOICH WCIELEŃ O SŁOWO... POSŁOWIE O SŁOWACH KONIEC                    I POCZĄTEK MYŚLI O SŁOWACH                       ...

Kit

Nie mam natchnienia do tworzenia, do bzdur pisania o rzeczywistości, do bełkotania o realności. Bo co to kogo obchodzi                      co nieznajomy bredzi,                      co gada ta niezdara. Nie mam natchnienia do tworzenia, Nie masz natchnienia do ich przetworzenia. Same bzdury wciskam Wam,                      bo skoro piszę                      natchnienie mam! Morał z tego więc taki, nie wierzcie poecie, sposób w jaki pojmuje jest wieloraki. (napisany 12 października 2011 roku) Autor: PTG

Świetliki

Migocze gdzieś lampka, hen daleko tak Oko me nie widzi, choć taki jego fach Migocze gdzieś światełka blask, Ach… chce je zobaczyć taki już żem jest Prosty człowiek, prosty los i marzenia też. Migocze gdzieś lampka, hen daleko tak Dręczy mnie i męczy i sen przegania też Migocze gdzieś światełka blask, Ach nie mogę już… Prosty człowiek, marzeń brak, i nie ma ich już. Migocze gdzieś lampka, hen daleko tak Wyciągam po nią rękę, lecz i sił już brak Migocze gdzieś światełka blask, I nadzieja we mnie jest, że pewnego dnia Odnajdziemy się. Autor: PTG

Generacja Robokopów

Jak roboty zaprogramowane poruszamy się wzdłuż i wszerz   ręka noga na mój znak i do przodu wre jak ten pilot od telewizora on zaprogramował mnie wszystko o właściwej porze zapisane jest dzwoni dzwonek, każdy wie co wydarzy teraz się i migoczą te ekrany cały Boży dzień któż to słyszał żeby robić przez caluśki dzień Ze słoika się wylewa obiadu woń, By baterie naładować, na roboty kres Ta perfekcja, ta dokładność aż przeraża mnie Co to będzie gdy to wszystko, kiedyś popsuje się! Jak roboty zaprogramowane poruszamy się, któż to słyszał, żeby tak pracować przez caluśki dzień ręka noga, mózg na ścianie, tak to prawda jest tylko tyle z nas zostanie gdy nadejdzie życia kres ręka, noga, głowa też ech… taki robokopa nędzny koniec jest. Autor: PoeTryGeneration