Nie wierzę w miłość,
kocham samotność,
nie wiem kim chcę być,
nie pasuję do rzeczywistości, w której przyszło mi żyć.
Nie wierzę w sprawiedliwość,
nie chcę być matką,
nie chcę być mężatką,
jestem pustelnikiem bez samotni,
odludkiem dla całego towarzystwa.
Nie wierzę w koniec świata,
choć wychowano mnie w wierze,
dziś jestem pesymistą, zamkniętym w trumnie opętania.
Zapytaj mnie jutro, czy w czymś pokładam nadzieje.
Podróż bez celu, daje błogie ukojenie,
życie bez celu jest tylko urojeniem.
Komentarze
Prześlij komentarz