Odskocznia od tematyki świątecznej Nie wiem czy jestem niezgodna, zbuntowana czasem tak, wierna zaś staram się być zawsze sobie i swoim ideałom. Dziś jednak nie o cechach charakteru lecz o całej serii Niezgodna Veronici Roth. Przyznaję, choć wstyd mi , że ostatnia z książek trochę się u mnie przeleżała zanim doczytałam ją do końca. Właściwie 1/3 do końca i włączyła się u mnie blokada, wszystko było dużo ciekawsze niż zabranie się za czytanie, być może to letnia pogoda (post też pisał się całą jesień), praca i takie tam wymówki. Ale ostatnio powiedziałam sobie, czas już zakończyć tą znajomość. Chyba też trochę obawiałam się zakończenia. Cała ta historia bardzo mnie zaskoczyła, choć jak pewnie wszyscy czytelnicy, od początku zastanawiało mnie co jest poza ogrodzeniem Chicago. Jednak ten inny świat, przyznaję trochę mnie rozczarował. Zdegenerowany zarządzany przez rząd i monitorującą wszystko Agencję, eksperymenty, a potem Tobias który wcale jak przypuszczaliśmy od początku nie je...
Wszystko co tu znajdziecie będzie wytworem mojej wyobraźni, czasem zaś odbiciem świata, takim jakim ja go widzę. Na blogu publikuję trochę swojej pisaniny. Z czasem tematyka będzie ewaluować, może będzie więcej o życiu, trochę więcej obrazów. Zobaczymy ... to takie moje miejsce do pokazania siebie.